MENU

Jeśli miałabym podać jakąś definicję świątecznego klimatu powiedziałabym, że jest to przytulny dom, wypełniony zapachem choinki, pierników i rozpalonego kominka. Otulają go delikatne światełka lampek i świec a zwierzęta odpoczywają w swoich ulubionych kątach. Tak, to zdecydowanie byłaby moja definicja świątecznego klimatu. Poczułam go i zachwycałam się nim w odwiedzinach u Kasi, Artura & Mai i Artura Juniora.

a

CLOSE